Czy kiedykolwiek nie chciałeś śpiewać w kościele z całego serca? Alistair przypomina nam, że śpiew oddaje Bogu chwałę należną Jego imieniu. Ucząc się znaków skutecznego kościoła z Dziejów Apostolskich, odkrywamy, jak fundamentalne było uwielbienie dla wierzących w pierwszym wieku i jak pozostaje ono niezbędne dla nas dzisiaj, kiedy gromadzimy się w naszych lokalnych kościołach. Tekst jest transkrypcją filmu, który możesz obejrzeć tutaj.
Miałem przywilej służyć w służbie duszpasterskiej o wiele dłużej, niż nawet chcę pamiętać, i nie czuję, że naprawdę udało mi się to ogarnąć. Ciągle zastanawiam się, jakie są cechy lokalnego zboru, który poważnie traktuje prawdę biblijną, tzn. uczestniczy ze sobą we wzajemnej trosce, w sprawowaniu sakramentów itd. Biorąc to pod uwagę, a wiele z tych cech można znaleźć pod koniec 2 rozdziału Dziejów Apostolskich, jasne jest, że gromadzenie się ludu Bożego na chwałę, tak jak to miało miejsce w kontekście Jerozolimy na dziedzińcach świątynnych, było podstawą tego, co robili. Więc brali przede wszystkim śpiewnik kościoła Starego Testamentu – brali Psalmy, Psalmy, które Jezus śpiewał jako chłopiec, i śpiewali je. Do tego dochodziły nowe pieśni, które również zaczęli śpiewać. W rezultacie ludzie przychodzili i mówili: „Dlaczego ci ludzie śpiewają w ten sposób i komu śpiewają?”. I oczywiście mówili do siebie nawzajem: „O, uwielbiajcie Pana ze mną i chodźcie, wywyższajmy razem Jego imię”. Tak więc doświadczenie uwielbienia jest przede wszystkim na poziomie pionowym: „Chodźcie, uwielbiajmy i pokłońmy się, uklęknijmy przed Panem, naszym Stwórcą”. Ale w uwielbieniu i chwaleniu mówimy również do siebie nawzajem i zachęcamy się nawzajem do przyłączenia się do pieśni i uczestniczenia w oddawaniu Bogu chwały należnej Jego imieniu. I nie ma wątpliwości, że kiedy uczęszczasz do miejsca uwielbienia, w którym Chrystus jest wywyższony w chwale Jego ludu, ma to ogromny wpływ. Przez lata obserwowałem szczególnie mężczyzn, którzy być może zaproszeni do kościoła przez kolegę z pracy lub przyjaciela, przychodzili nieco niepewni siebie i stali tam niemi, a jeśli przychodzili ponownie, wyglądali dokładnie tak samo. Mógłbym nawet podać rozdział i werset oraz imiona osób, które mam na myśli. W końcu zaczynają trochę mięknąć. Pewnego dnia patrzę, a oni zaczynają śpiewać pieśni. A kiedy idę i sprawdzam, zdaję sobie sprawę, że nie jest to wynikiem jakiejś zewnętrznej manipulacji, ale jest to wynik działania Ducha Bożego w ich życiu, który doprowadza ich do wiary w Pana Jezusa, a następnie rozluźnia ich języki, aby głosili Jego chwałę. Uwielbienie, oczywiście, nie jest po prostu czymś, co robimy w ciągu godziny w Dniu Pańskim, ale jest całością naszego życia. Kiedy Paweł wspomina o tym w Liście do Rzymian 12, mówi: „Zachęcam was zatem, bracia, ze względu na miłosierdzie Boże, abyście stawili swoje ciała jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu – na waszą duchową służbę”, jest to racjonalna odpowiedź na to, kim jest Jezus. Może więc pomoże ci sięgnięcie po niektóre z dzisiejszych dobrych hymnów. Może pomoże ci powrót do Psalmów. Zauważyłem, że wiele osób po tej stronie Atlantyku nigdy tak naprawdę nie śpiewało Psalmów. A jest to bogate źródło materiału, którym możemy się cieszyć i angażować w wychwalanie Wszechmogącego Boga! Oto kluczowa cecha skutecznego kościoła: jest to społeczność uwielbiająca.
—
Więcej transkrypcji z filmów Alistaira Begga możesz znaleźć tutaj.