Czy można być całkowicie wolnym od pożądliwości seksualnej?

Czy można być całkowicie wolnym od pożądliwości seksualnej? Dr Jeremy Pierre odpowiada. Tekst jest transkrypcją filmu, który możesz obejrzeć tutaj.

Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ pytanie nie jest łatwe. A czasami znalezienie właściwej odpowiedzi oznacza dostosowanie pytania. Tak więc pytanie brzmiało: „Czy kiedykolwiek możliwe jest całkowite uwolnienie się od grzechu pożądliwości?”. Sformułowanie „być całkowicie wolnym” sugeruje pasywny stan wolności, w którym pożądanie już nie działa. Myślę, że nie jest to najbardziej pomocny sposób myślenia o tym pytaniu, nie mówiąc już o znalezieniu dobrej odpowiedzi. Chcę je sformułować w sposób aktywny, a nie bierny, a mianowicie: „Czy kiedykolwiek możliwe jest życie lub chodzenie w triumfie lub wolności od grzechu pożądliwości?”. Jest to więc aktywny rodzaj codziennej doliny decyzji, do której dochodzimy. Pytanie brzmi: czy mam to, czego potrzebuję? Czy mam zasoby i siłę, by uhonorować Boga w tym, co zdecyduję zrobić w danej chwili? A jeśli wierzymy w obietnicę Ewangelii, to odpowiedź jest zawsze twierdząca. I tak – w Ewangelii Jezusa Chrystusa mam moc, by w każdej chwili mieć wolność wyboru, by być Mu posłusznym. A teraz – to posłuszeństwo wypływa z mojej wiary, że Jezus naprawdę jest gotów zapewnić mi moc, o której mówi, że zapewni mi ją w tym momencie. Podoba mi się więc sformułowanie tego w ten sposób, nieco lepsze niż wolność od grzechu będąca czymś w rodzaju biernego stanu. Sugeruje to bowiem, że można osiągnąć taki poziom dojrzałości chrześcijańskiej, w którym spoglądamy na wody pokusy i myślimy: „Hmm, zastanawiam się, dlaczego w ogóle mnie to kusiło? Och, byłem wyraźnie niedojrzały, cieszę się, że jestem teraz bardziej dojrzały”. To nie jest biblijny obraz chrześcijańskiej dojrzałości. Biblijny obraz dojrzałości chrześcijańskiej jest taki, że pod tymi wodami pokusy, kiedy moje pragnienia zaczynają się skradać do rzeczy, których Bóg zakazał lub które Go nie czczą, czy w środku tej pokusy idę do krzyża Jezusa Chrystusa? Innymi słowy, czy nawet wtedy wierzę, że to, co Jezus świadczy o mojej seksualności, jest bardziej prawdziwe niż to, co mówi ta zewnętrzna pokusa lub to, co mówi mój wewnętrzny impuls. To właśnie mam na myśli mówiąc o wierze, o przekonaniu, które prowadzi do posłuszeństwa i mocy, by to czynić. I zawsze mamy ją w pełni i swobodnie do naszej dyspozycji. Wielu młodych mężczyzn, którym doradzam, ma trudności z uwierzeniem w to, szczególnie w kwestii pornografii. Ponieważ wielu z nich zostało na niej wychowanych w sposób, w jaki być może ja (przedstawiciel pokolenia X i starsi) nie zostaliśmy na niej wychowani. Nie mieliśmy dostępu do internetu. Nie szukaliśmy tego w taki sam sposób, w jaki pornografia szuka młodych mężczyzn i młodych kobiet w dzisiejszych czasach. Było to więc bardziej częścią przeplatającego się doświadczenia, z którym dorastali. Zauważyłem, że trudniej im uwierzyć w to, że chrześcijanin, postępujący jak uczeń i naśladowca Chrystusa przez dziesięciolecia swojego życia, naprawdę może wieść życie, w którym nie korzysta z pornografii. Trudno im w to uwierzyć. I szczerze mówiąc, jest to ogromna przeszkoda dla ich faktycznego nieuczestniczenia w pornografii. Ponieważ, jak argumentuje Biblia, jak już wskazywałem, posłuszeństwo, nieoglądanie pornografii, a zamiast tego używanie naszego naczynia ku czci Boga, pochodzi z wiary. A jednak oni tak naprawdę nawet nie wierzą, że możliwe jest, by w jednej chwili otrzymać łaskę, której potrzebuję, by odnieść zwycięstwo. A to naprawdę utrudnia im posłuszeństwo. Dlatego chcę ich zachęcić, że jest to możliwe i że w ich życiu są modele, na które mogą patrzeć i z których mogą czerpać pokrzepienie. Tak więc jest to możliwe, ale musimy być ostrożni z tym, co przez to rozumiemy, jak już wyjaśniłem. Nie jest to wzniesienie się ponad poziom pokusy. Nie jest to bycie wolnym od wewnętrznego popędu lub impulsu, ale jest to zdolność do reagowania na te popędy, reagowania na te zewnętrzne pokusy przez wiarę w Syna Bożego, który mnie umiłował i który wydał samego siebie za mnie.

—

Więcej transkrypcji z filmów Southern Seminary możesz znaleźć tutaj.