Wezwanie do zapierania się samego siebie uczy nas dążenia do zadowolenia w Bogu. Tekst jest transkrypcją filmu, który możesz obejrzeć tutaj.
Wezwanie do wyrzeczenia się siebie uczy dążenia do zadowolenia w Bogu. Mk 8:34-36: „Ktokolwiek chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie, weźmie swój krzyż i idzie za mną. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mojego powodu i dla ewangelii, ten je zachowa. Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na swojej duszy poniósł szkodę?”
Powodem, dla którego musimy wziąć nasz krzyż i zaprzeć się samych siebie, nie jest to, że możemy mieć zbyt wiele przyjemności w Bogu, więc potrzebujemy odrobiny cierpienia. Powodem, dla którego musimy wziąć nasz krzyż i zaprzeć się samych siebie, jest to, że jesteśmy skłonni znaleźć nasze przyjemności gdzie indziej. Jestem chrześcijaninem od 64 lat i każdego dnia muszę zapierać się samego siebie, mojej skłonności do szukania przyjemności gdzie indziej.
Zepsucie ludzkiego serca nie potrzebuje historii nawrócenia z narkotyków, wystarczy, że spojrzy w lustro w wieku 70 lat. Gdzie byśmy byli bez wyrzeczenia się siebie? Zakochani w świecie – tam byśmy byli, samobójcze przyjemności – tam byśmy byli. I nigdy nie wyczerpiesz konieczności tego nakazu – chrześcijaninie, umieraj każdego dnia, uśmierć to, co ziemskie w tobie i nie myśl, że wyrzekłeś się chrześcijańskiego hedonizmu. Chodzi o radość, chodzi o to, by – o, więcej, ciebie więcej! Nie to – nie zabije mnie to, nie obchodzi mnie, jak dobrze się z tym czuję.
Tak więc, nauczanie Jezusa o zaparciu się siebie, uczy cię, abyś dążył do swojej radości, tam gdzie ona jest, a nie tam gdzie jej nie ma. Flannery O’Connor, autorka opowiadań i powieści, tak opisała związek między zaparciem się siebie, a poszukiwaniem radości: zawsze wyrzekasz się mniejszego dobra na rzecz większego – przeciwieństwem tego jest grzech. Wyobraźcie sobie mnie, zaciskającą zęby, jak tropię radość, w pełni uzbrojona, bo to bardzo niebezpieczne zadanie. Och, czyżby? Może kosztować cię życie, może kosztować cię wszystko na tym świecie. Kto kocha swoje życie, straci je, kto nienawidzi swojego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Jeśli ktoś oferuje ci 80 lat przyjemności na tym świecie, a potem wieczną nędzę – lepiej znienawidzić swoje życie na tym świecie, albo nie jesteś chrześcijańskim hedonistą – jesteś głupcem.
—
Więcej transkrypcji z filmów Johna Pipera możesz znaleźć tutaj.