Przyjemność i zysk ze studiowania Biblii
Dwight L. Moody
AUDIO NA YOUTUBE > LINK
AUDIO PODCAST SPREAKER > LINK
ROZDZIAŁ 1
Życie, które będzie trwało, musi przyjść przez Słowo Boże.
Pewnego razu na jednym z moich spotkań biblijnych, pewien człowiek wstał i powiedział, że widzi po tej serii wykładów, że wystarczy mu to na całe życie. Powiedziałem mu, że równie dobrze mógłby spróbować zjeść wystarczająco dużo śniadania, by starczyło mu na całe życie!
Często ludzie popełniają ogromny błąd: biegają na spotkania religijne i myślą, że to co tam wysłuchają da im jakąś nową energię do życia. Ale jeśli te spotkania nie doprowadzą człowieka do indywidualnego kontaktu ze Słowem Bożym, to po kilku dniach całe wrażenie i wszystkie emocje po spotkaniu znikną.
Pamiętaj im bardziej będziesz miłował i stale karmił się Pismem Święty, tym mocniejsza będzie Twoja wiara.
Jeżeli wejdziesz w bliższy kontakt ze Słowem Bożym, to zyskasz coś, co będzie trwało, ponieważ Słowo Boże będzie trwało w Tobie. W Psalmie 119, Dawid modlił się dziewięć razy: aby Bóg go ożywił – według Jego słowa, Jego prawa, Jego sądu, Jego przykazań itd.
Gdybym mógł powiedzieć coś, co skłoniło by chrześcijan do głębszej miłości do Słowa Bożego, to czułbym, że jest to najważniejsza służba, jaką można by im zapewnić.
Czasem ludzie pytają: Jak mogę zakochać się w Biblii? Cóż, jeśli tylko rozbudzisz się do jej studiowania i poprosisz Boga o pomoc, to z pewnością On ci pomoże.
SŁOWO I PRACA.
Słowo i Praca będące razem tworzą zdrowych chrześcijan. Jeśli w życiu chrześcijanina będzie tylko Słowo i nie będzie pracy, ludzie wokół będą cierpieć na coś co nazywa się „religijną pogardą”. Z drugiej strony, jeżeli będzie tylko praca, a nie będzie Słowa Bożego – to nie potrwa długo, wkrótce taki człowiek wpadnie we wszelkiego rodzaju grzechy i błędy. Wtedy taki człowiek, zrobi więcej szkody niż pożytku. Jeżeli jednak najpierw będziemy studiować Słowo Boże, a potem pójdziemy do pracy, to będziemy zdrowymi, użytecznymi chrześcijanami.
Nigdy nie widziałem owocnego chrześcijanina, który nie był by uważnym studentem Biblii. Jeżeli człowiek zaniedbuje swoją Biblię, to może modlić się i prosić Boga, aby wykorzystał go w swojej pracy; lecz Bóg nie może go wykorzystać, ponieważ Duch Święty nie działa w nim. Każdy chrześcijanin musi znać dobrze Słowo Boże i karmić się nim każdego dnia.
Mamy wiele spotkań modlitewnych, ale jest coś równie ważnego jak modlitwa, a mianowicie czytanie Biblii, studiowanie Biblii, wykłady biblijne i zajęcia biblijne, tak abyśmy mogli znać i żyć Słowem Bożym.
Kiedy się modlę, rozmawiam z Bogiem, ale kiedy czytam Biblię – Bóg mówi do mnie!
I naprawdę ważniejsze jest, żeby Bóg do mnie mówił, niż żebym ja mówił do Niego!
Uważam, że jeżeli będziemy lepiej znać Biblię to odrazu zaczniemy się także lepiej modlić.
Bo do czego jest przyda się armia, jeśli nie wie, jak używać swojej broni? Do czego przyda się młody człowiek rozpoczynający chrześcijańską pracę, który nie wie, jak używać swojej Biblii?
Żołnierz nie jest przydatny w walce, jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości co do swojej broni. Osobiście nigdy nie znalazłem człowieka, który miałby wątpliwości co do Biblii i wykonywał dobrze pracę dla Boga. Niestety widziałem wiele zrujnowanej pracy, ponieważ ludzie stracili zaufanie do ducha tej „starej książki”.
MŁODZI NAWRÓCENI.
Jeśli młodzi nawróceni chcą być wykorzystywani przez Boga, muszą karmić się Jego Słowem. Ich doświadczenie nawrócenia może być bardzo dobre i opowiadanie o nim może pomagać innym. Jednak jeżeli nadal nie będą robić nic innego, jak tylko opowiadać o swoim doświadczeniu, to wkrótce stanie się ono przestarzałe i nieopłacalne, a ludzie będą zmęczeni słuchaniem tego samego w kółko.
Lecz gdy tylko po nawróceniu sięgną do studiowania Słowa Bożego mogą stać się cennymi pracownikami dla Pana. Pamietajmy o tym, że my sami nie jesteśmy fontannami wody żywej, to Słowo Boże jest prawdziwą fontanną „wody żywej”.
Jeśli będziemy się stale karmić Słowem Bożym, to będzie nam łatwo rozmawiać o tym z innymi, będziemy cały czas wzrastać w łasce, a inni zaczną zwracać uwagę nie tylko na nasze słowa ale na zmianę naszego życia. Niestety mało osób dorasta do pełni chrześcijaństwa gdyż mało osób czyta i studiuje Słowo Boże.
Radził bym wszystkim młodym nawróconym, aby trzymali się jak częściej towarzystwa bardziej doświadczonych chrześcijan. Lubię trzymać się tych, którzy wiedzą więcej niż ja; i nigdy nie tracę szansy na wydobycie z nich wszystkiego, co najlepsze.
Dokładnie tak samo musi być wśród Was: studiujcie Biblię i pytajcie innych (starszych i bardziej doświadczonych od Was), co ten fragment oznacza, a co oznacza tamten fragment i kolejny. |A gdy już poznacie wielkie prawdy, które zawiera Pismo Święte, będziecie mieli mniej obaw przed światem, ciałem i diabłem. Nigdy nie będziecie zawiedzeni w swoim chrześcijańskim życiu.
A MOŻE COŚ NOWEGO.
Niektórzy chrześcijanie mówią: chcemy czegoś nowego; jakiejś nowej doktryny, jakiejś nowej idei. Taka postawa zwykle towarzyszy ludziom którym znudziło się Słowo Boże i jest Ono dla nich uciążliwe, dzieje się tak zwykle wtedy gdy ludzie przestają je czytać i studiować.
Kiedy ostatnio byłem w Baltimore, moje okno wyglądało na pewien kościół. Witraże za dnia były tępe i nieprzyjemne, ale kiedy w nocy zabłysnęły światła, okazały się piękne! Kiedy więc Duch Święty dotyka oczu waszego zrozumienia i widzicie, że Chrystus świeci na kartach Biblii, staje się ona dla was nową książką.
Pewna młoda dama zajęła się kiedyś czytaniem powieści, ale uznała ją za nudną i nieciekawą. Kilka miesięcy później została przedstawiona autorowi i z biegiem czasu została jego żoną. Później odkryła, że coś jest w książce, a jej opinia o niej się zmieniła. Zmiana ta nie nastąpiła w książce, ale w niej samej. Ona poznała i pokochała pisarza.
Niektórzy chrześcijanie czytają Biblię jako obowiązek, jeśli w ogóle ją czytają… ale gdy tylko mężczyzna lub kobieta widzi Chrystusa jako najznakomitszego człowieka-Boga, Biblia staje się objawieniem miłości Ojca i staje się niekończącym się urokiem.
Pewien dżentelmen zapytał innego: „Czy ty często czytasz Biblię?” odpowiedział „Nie, szczerze przyznaję, że nie kocham Boga”. Pierwszy odpowiedział „Ja też nie umiem kochać Boga ale wiem z Pism, że Bóg kocha mnie.”
Wielu ludzi wydaje się myśleć, że Biblia jest przestarzała, że jest to stara książka i myślą, że minęły już jej czasy. Mówi się, że była ona bardzo dobra w ciemnych wiekach i że jest w niej opisana bardzo dobra historia, ale nie jest przeznaczona do teraźniejszych czasów; żyjemy w bardzo oświeconym wieku i mężczyźni mogą bardzo dobrze radzić sobie bez starej książki; choć niektórzy wyrośliśmy na niej.
Teraz równie dobrze można by powiedzieć, że słońce, które świeciło od początku świata, jest teraz tak stare,
że jest przestarzałe. I kiedy mężczyzna buduje dom, nie musi stawiać w nim żadnych okien, ponieważ mamy nowsze i lepsze światło – mamy światło elektryczne. To jest coś nowego.
Radził bym tym ludziom, którzy myślą, że Biblia jest za stara i zużyta, aby kiedy budują swój dom, nie wkładali do nich okien, ale oświecali je tylko elektrycznym; to jest coś nowego i o to właśnie się troszczą.
W BIBLI JEST OPISANA KAŻDA SPRAWA.
Pamiętaj, że w życiu nie ma takiej sytuacji, dla której nie możesz znaleźć jakiegoś słowa pocieszenia w Piśmie Świętym. Jeśli jesteś w utrapieniu, jeśli jesteś w przeciwnościach i próbie, to w Biblii są właściwe obietnice dla Ciebie. W radości i smutku, w zdrowiu i w chorobie, w ubóstwie i w bogactwie, w każdym stanie życia, Bóg ma dla ciebie obietnicę zapisaną w swoim Słowie. W ten czy inny sposób każda sytuacja życiowa z jaką możesz się zmagać w życiu – jest opisana w Słowie Bożym.
Mówi się, że Richard Baxter, autor książki „Wieczny odpoczynek świętych”, odczuwał siłę cudów głównie w młodości; w latach dojrzałych był pod większym wrażeniem spełnionego proroctwa, a pod koniec życia odczuwał najgłębszą satysfakcję w swoim własnym dojrzałym doświadczeniu mocy Ewangelii. On powiedział kiedyś:
„Jeśli się niecierpliwisz, usiądź i przeczytaj historię Hioba.
Jeśli jesteś silny, przeczytaj o Mojżeszu i Piotrze.
Jeśli jesteś słabo rozwinięty, spójrz na Eliasza.
Jeśli nie ma pieśni w twoim sercu, posłuchaj Dawida.
Jeśli jesteś politykiem, przeczytaj Daniela.
Jeśli robisz się nikczemny, przeczytaj Izajasza.
Jeśli jest ci zimno, przeczytaj o ukochanym uczniu.
Jeśli twoja wiara jest słaba, przeczytaj Pawła.
Jeśli się lenisz, przeczytaj List Jakuba.
Jeśli tracisz z oczu przyszłość, przeczytaj w księdze Objawienia o nowej ziemi i nowym niebie.”
WIELKI POKÓJ
W Psalmie 119:165 znajdujemy te słowa: „Obfity pokój dla miłujących Twe Prawo, nie spotka ich żadne potknięcie (BT).” Studium Słowa Bożego zapewnia pokój.
Popatrz teraz na tych chrześcijan, którzy są zakorzenieni i ugruntowani w Słowie Bożym, a przekonasz się, że mają wielki pokój. Popatrz i pomyśl teraz o tych ludziach, którzy nie czytają i nie studiują swojej Biblii, zwykle są gwałtowni, łatwo ich obrazić, gdy przychodzi jakiś mały ucisk lub jakieś małe prześladowanie ich pokój znika.
Czasami jestem zdumiony, jak zachowują się ludzie ze świata, są niby spokojni ale ten pozorny pokój bardzo łatwo rozsadzić, czasem jednym złym słowem czy zdaniem. Ale jeśli mamy pokój Boży, to świat nie może nam go odebrać.
Świat nie może dać prawdziwego pokoju i nie może nam go zniszczyć.
Musimy go dostać z góry, to jest pokój który może dać tylko Bóg: „Wielki pokój mają ci, którzy kochają twoje prawo i nic ich nie urazi”. Dodatkowo Chrystus mówił: „”Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; daję wam nie tak, jak daje świat. Niech się nie trwoży wasze serce ani się nie lęka.” (Ewangelia wg św. Jana 14:27)”.
Teraz zauważycie, że tam, gdzie jest chrześcijanin czytający i studiujący Biblię, Chrześcijanin który codziennie karmi się Słowem Bożym jest pokój – a osobę taką nie jest łatwo pozbawić tego pokoju i wyprowadzić z równowagi.
Ale są także ludzie którzy nazywają siebie chrześcijanami, ale nigdy nie otwierają swoich Biblii, którzy nigdy nie studiują Pisma Świętego. Oni czasem zastanawiają się, dlaczego mają trudny okres w życiu?
Oni zaniedbali Słowo Boże.
Gdyby studiowali Słowo Boże, nie byliby w tym stanie, nie błądziliby przez te lata z dala od Boga, żyjąc na „śmietniku świata”. Oni zaniedbują troskę o nowe życie, nie karmią go, a biedna dusza, będąc głodną, pogrąża się w słabości i rozpadzie, i łatwo się potyka lub obraża.
Jeśli człowiek rodzi się z Boga, nie może rozwijać się bez Boga.
Dobrze dbamy o to ciało, które zamieszkujemy przez pewien czas; karmimy je kilka razy dziennie, ubieramy, pielęgnujemy, itd… a potem gnije w grobie; ale człowiek wewnętrzny, który ma żyć dalej i to na zawsze, jest chudy i głodny. Pan nasz powiedział: „Nie samym chlebem będzie żył człowiek, ale każdym słowem pochodzącym z ust Boga.” (Ewangelia wg św. Mateusza 4:4)
DROGA DO DOMU OJCA.
Jeśli człowiek podróżuje i nie wie, dokąd zmierza, ani jak się tam może dostać, to wiemy, że ma spore kłopoty!
Podróżowanie nie jest bezpieczne, a on nie wie, jak iść przez życie. O wieków Biblia jest przewodnikiem w podróży życia, jest jedyną księgą, która wskazuje właściwą drogę do „domu Ojca”. Psalmista mówił: „Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce.” (BT Księga Psalmów 119:105).
Uważajmy więc, by nie odrzucać światła i pomocy, jaką ono daje.