W mojej posłudze duszpasterskiej zauważyłem zaskakujący trend. Ludzie, których spotykam, a którzy stali się pasjonatami 5 punktów kalwinizmu, zazwyczaj podążają tą samą drogą, aby się tam dostać. Chociaż nie jest to droga, której bym się spodziewał, to chyba nie powinienem być zaskoczony, ponieważ w rzeczywistości pokrywa się ona z moim osobistym doświadczeniem.

Dlatego, aby zaoszczędzić ci czasu, zredukowałem ten proces do pięciu (oczywiście) łatwych do wykonania kroków. Czy chcesz zachwycić się suwerennością Boga w kwestii zbawienia, znaleźć TULIP w każdej dziedzinie i radykalnie przyjąć historyczne doktryny soteriologiczne, które w historii Kościoła wyznawali prawie wszyscy, którzy mają choćby umiarkowanie dobrą teologię? Nie? No to masz szczęście, bo właśnie od tego zaczynamy:

1) Zacznij w kościele, który nie naucza o Bożej suwerenności.
Nie mam tu na myśli znalezienia kościoła, który po prostu naucza Biblii bez ciągłego wskazywania, która część TULIP jest prawdziwa. Zwolnij. W końcu do tego dojdziesz.
Na razie zacznij swoją podróż w kościele, w którym są 20-minutowe kazania.
Kościoła, który uważa, że wybory to coś, co dzieje się co cztery lata w listopadzie. Naprawdę musisz znaleźć kościół, który powie Ci: „Trzymaj się z dala od teologii! To niebezpieczne”. Jeśli chcesz wytrwać w tym procesie, musisz zacząć od kościoła, który powie ci coś w stylu „Bóg nie wybiera, kto zostanie zbawiony! To szalone pomysły„.

Jeśli zdarzy się, że pastor przeczyta List do Efezjan rozdział 1 lub List do Rzymian 9, będziesz potrzebował takiego wyjaśnienia: „Kiedy Biblia mówi 'predestynacja’, oznacza to: Bóg oddaje jeden głos, szatan oddaje jeden głos, a każda osoba może oddać decydujący głos”.
Jeśli znajdziesz kościół, w którym pastor trzyma długopis i mówi: „Gdyby Bóg był suwerenny, powstrzymałby go przed upuszczeniem długopisu”, a następnie upuszcza długopis podczas kazania, to znaczy, że znalazłeś dobre miejsce na początek.

2) „Przypadkowe” spotkanie z kalwinizmem.
Nie przejmuj się jeszcze użyciem słowa „przypadkowo”. Po kroku 5 przestaniesz używać tego słowa, ale w tym momencie jest ono nadal dozwolone. Może natkniesz się w szkole na kazanie Jonathana Edwardsa albo znajdziesz na YouTube klip MacArthura. Może przyjaciel daje ci kazanie Spurgeona bez uprzedniego dokładnego sprawdzenia go. Cokolwiek to jest, przeczytaj to, posłuchaj, a potem się na to zezłość!
Wściekaj się! Krzycz na książkę/film!
A co z tymi, którzy nigdy nie słyszeli ewangelii! To nie jest F-A-I-R!
Czy coś w tym stylu… Kluczem jest wścieknięcie się na tyle, żeby krok 3 stał się nieunikniony.

3) Ktoś daje ci książkę, która ma ci „pomóc” w zrozumieniu tego, co właśnie przeczytałeś, a co doprowadziło cię do szału. Na przykład lider małej grupy w kościele albo jeden z przyjaciół twoich rodziców. Najlepiej byłoby, gdyby ta książka nosiła tytuł „Kalwinizm zdemaskowany!!!”.
Ta książka musi – i to nie podlega dyskusji – musi ci powiedzieć, że kalwinizm nie jest kompatybilny z ewangelizacją lub misjami. Dodatkowe punkty, jeśli powie ci, że predestynacja nie jest prawdziwa, ponieważ Kalwin palił ludzi na stosie jak Amerykanie w latach 90. Ponadto John Wesley miał złe małżeństwo. Na tym etapie im więcej absurdu, tym lepiej. To wszystko przygotowuje Cię do kroku 4.

4) Ok, zdajesz sobie sprawę, że wielu znanych ewangelistów było kalwinistami, że kalwinizm napędzał światowe misje, że sam Kalwin pojawił się 1500 lat po Liście Efezjan rozdział 1 i że Wesley nie był nawet kalwinistą. W zasadzie dochodzisz do wniosku, że z książką, którą właśnie przeczytałeś, mogą być pewne logiczne problemy. Więc w tym momencie szukasz czegoś bardziej pomocnego.
Teraz musisz znaleźć książkę, która twierdzi, że oferuje lepszą drogę niż kalwinizm. Może nawet podejście typu „i to, i to”. Jeśli zawiera sformułowanie „czteropunktowy kalwinizm”, to jeszcze lepiej. Najlepiej byłoby, gdybyś sięgnął po coś takiego jak „Wybrani, ale wolni” lub „Pięć punktów kalwinizmu” Brysona. Przeczytaj to. Przeczytaj jeszcze raz. Zrób notatki. Pochłaniaj. Czytaj tak, jakby to była prawda.
Postaraj się to wszystko wchłonąć. Przecież w tym momencie nadal nie chcesz zostać kalwinistą. Obrzydliwość.

Ok, przeczytałeś książkę Wybrani, ale wolni (lub coś w tym stylu)? Świetnie.

Teraz zobacz, jak długo możesz się tego trzymać.

Prawda jest taka, że te książki nie działają.

Choć uznają napięcie między wolnością a suwerennością, nie formułują żadnego sposobu na utrzymanie tego napięcia, a jedynie próbują przekonać cię, żebyś zlekceważył suwerenność, trzymając się „wolnej woli”.
Nigdy nawet nie odpowiadają sensownie na pytanie „od czego?”. Krótko mówiąc, nie możesz tu zostać. Większość ludzi się w tym miejscu rozmyśli i postanowi nie myśleć o tym nigdy więcej. Ale nie ty! To jest moment, na który czekałeś i do którego dążyłeś. Cała twoja ciężka praca wkrótce się opłaci:

5) Przeczytaj coś dobrego, co wyjaśnia kalwinizm… przez kalwinistę… i wsiądź do samolotu. Weź do ręki książkę The Potter’s Freedom (link 2)(Wolność garncarza) i ciesz się Jamesem White’em rozbierającym na czynniki pierwsze książkę Chosen but Free (Wybrany, ale wolny). Przeczytaj też książkę Slave (link 2)Johna MacArthura i pozwól, aby metafory biblijne chwyciły cię za serce.
Chcesz czegoś krótszego? Spróbuj Evangelism and the Sovereignty of God – JI Packera. A tu mamy jeszcze darmowe źródło: What we Teach about the Five Points of Calvinism – Johna Pipera.
A jeżeli to kazania są twoim ulubionym środkiem przekazu? Wypróbuj tę 10-częściową serię autorstwa MacArthura. Czy czytałeś Brysona? W tej debacie James White podaje niezwykłe argumenty.
A może chcesz czegoś bezpieczniejszego? Oto Boice i Ryken, którzy powoli i z przekonaniem przemierzają pole doktryn TULIP.

Przeczytaj i zobacz, jak stokrotki w twoim sercu powoli zmieniają się w TULIPany.

Jeśli wykonałeś wszystkie te kroki, powinieneś dotrzeć do mety.

Wiem, wiem, zakończyłeś ten proces i stałeś się kalwinistą, co było dokładnie tym, czego chciałeś uniknąć na początku. Ale to nic nie szkodzi.

Bóg ma to na celu twoje dobro i swoją chwałę.

Jesse Johnson

Tekst przetłumaczony ze strony: https://thecripplegate.com/how-to-become-a-calvinist-in-5-easy-steps/ 

DOŁĄCZ DO NEWSLETTERA!
Chcę otrzymywać newsletter - wiadomości o nowościach i produktach związanych ze stroną Żyjesz Tylko Raz.
Chcesz otrzymywać powiadomienia o publikowanych przez nas treściach? Dołącz do newslettera!
Co jakiś czas będziemy przesyłać ci maila o nowych filmach, artykułach i innych produktach związanych z naszą działalnością. My również nie lubimy spamu, dlatego możesz być pewny, że nie będziemy zasypywać cię wiadomościami. W każdej chwili będziesz mógł zrezygnować z otrzymywania newslettera.