Świętość jest istotą Boga. Kiedy Izajasz zobaczył wizję Boga, serafini wokół tronu zawołali: „Święty, święty, święty”, głosząc ten niezwykle ważny atrybut charakteru Boga. Tekst jest transkrypcją filmu, który możesz obejrzeć tutaj.

Nasz Ojcze i Nasz Boże, gdy podejmujemy się tematu Twojego świętego charakteru, wiemy, że rozpoczynamy niemożliwe zadanie. Wiemy, że w tym momencie stoimy na świętej ziemi, ziemi która gdyby nie twoje niezmienne miłosierdzie i łaska, runęłaby pod naszymi stopami i pochłonęła nas w dół. Dlatego prosimy dzisiaj, błagamy Cię o podwójną ilość Twojej łaski i miłosierdzia dla nas, podczas próby pojęcia rzeczy, które są tak ogromnie ważne w zrozumieniu Ciebie. Błagamy o obecność Ducha Prawdy, który jest w tym samym czasie Duchem Świętym, aby On towarzyszył nam w tej wędrówce. Prosimy o to w imieniu Jezusa Chrystusa, Amen.

Byłem uczniem ostatniego roku Teologicznego Seminarium w Pittsburghu, był to jesienny wieczór i pamiętam dokładnie, że uczyłem się samemu w bibliotece. Miałem przed sobą stertę książek. Jak zapewne wiesz, biblioteka w seminarium teologicznym jest miejscem cichym niczym kostnica. Nie wolno mówić czy dyskutować, panuje cisza. Nagle moja uwaga została rozproszona przez szept, który zaczął się roznosić spontanicznie przez stosy książek i otwarte stoły w bibliotece. Ludzie zaczęli zakłócać całą atmosferę tego miejsca i po chwili opuszczali swoje siedzenia i biurka, wybiegając na korytarze seminarium. Nie wiedziałem co się działo, zanim ktoś – pewna kobieta – wypowiedział głośno coś jednoznacznego, te słowa brzmiały: „Ktoś zastrzelił Prezydenta.” Możecie wyobrazić sobie taką informację, i jak ona wpłynęła na zwyczajną, codzienną ludzką rutynę. Wybiegłem na zewnątrz i jak każdy inny Amerykanin przykleiłem się do radia i słuchałem, pojawiających się co chwilę, komunikatów odnośnie stanu zdrowia Prezydenta, walczącego o swoje życie. Później pojawiła się informacja, że Prezydent zmarł. Przez kolejny dzień, a tak naprawdę następne tygodnie, następny miesiąc, mieszkańcy Stanów Zjednoczonych Ameryki byli zatroskani tą tragiczną chwilą w naszej historii – nagłą śmiercią popularnego Prezydenta. Po jakimś czasie pojawiła się książka zatytułowana „John, prawie cię nie znaliśmy.”, zwróciła ona uwagę na to, że jego kadencja prezydencka była krótka.

Jakkolwiek, Panie i Panowie, gdy naczelnik, lider, król czy premier kraju umiera, nastaje czas poważny, czas prawdziwej traumy dla narodu. To było tak samo prawdziwe w Izraelu, jak w Stanach Zjednoczonych. W ósmym wieku, pewien król objął tron w Jerozolimie i rozpoczął rządzić, mając szesnaście lat. Rządził w Jerozolimie przez ponad pięćdziesiąt lat. Wyobraźcie to sobie, ponad pół wieku… Mimo to, nie został on najbardziej znanym ani najważniejszym w historii Żydów, ale na pewno byłby w pięciu najlepszych. Miał na imię Uzjasz, i podczas swoich rządów udało mu się dokonać ostatniej, znaczącej reformy duchowej pośród ludu. Gdy zmarł, a zmarł przypadkowo i to w niesławie, w stylu tragicznego bohatera rodem z Szekspira, który naruszył swoje własne zasady etyczne i duchowe w ostatnim roku swojego życia. Dlatego gdy zmarł, zasygnalizowało to punkt zwrotny, punkt oddzielający w historii żydowskiej. Od tego dnia, życie duchowe i żywotność narodu żydowskiego popadły w poważny upadek, z którego już nigdy się nie podniosły.

Myślę, że istotny w kwestii Bożej opatrzności jest fakt, iż 4 lata po śmierci Uzjasza powstało miasto Rzym. Nastąpiła zmiana kulturowa, która ukształtowała bieg historii. Pośród trudnej sytuacji narodu, pewien człowiek został wezwany przez Boga do świętego powołania – bycia prorokiem. Niektórzy nazwaliby go największym z proroków Starego Testamentu. Człowiek, który był nie tylko osobą religijną, ale także zasłużonym mężem stanu, który przemawiał do kilku królów podczas swojej posługi. Był tym prorokiem, który powiedział, że pewnego dnia w przyszłości dziewica pocznie i urodzi dziecko, a Jego imię będzie Immanuel. Był tym prorokiem, który powiedział, że w przyszłości przyjdzie Sługa Pana i weźmie na siebie grzechy Swojego ludu. Imię tego proroka to oczywiście Izajasz, a zapis jego powołania do roli proroczej znajdujemy w szóstym rozdziale księgi, która nosi jego imię.

Chciałbym wam teraz przeczytać pierwszą część tego fragmentu. W pierwszym wersecie szóstego rozdziału księgi Izajasza, czytamy: „W roku, w którym umarł król Uzjasz, widziałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren jego szaty wypełnił świątynię. Serafiny stały ponad nim, a każdy z nich miał po sześć skrzydeł: dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma przykrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, święty, święty, PAN zastępów. Cała ziemia jest pełna jego chwały. I filary drzwi poruszyły się od głosu wołającego, a dom napełnił się dymem.” Chcę, abyście zauważyli w tym krótkim fragmencie, który zacytowałem, że Izajasz umiejscawia to doświadczenie w roku, w którym umarł Król Uzjasz. Nie mamy pewności czy to, co Izajasz otrzymał było zachwycającą wizją, mającą miejsce w Świątyni Jerozolimskiej czy Izajasz prawdziwie otrzymał wejrzenie w wewnętrzne Sanktuarium samego Nieba. Preferuję to drugie wytłumaczenie. Jestem przekonany, choć z technicznych względów nie rozwinę tego tematu, że to co się wydarzyło, było odsłonięciem kurtyny przez Boga. Usunął On zasłonę oddzielającą samo niebo. Podobnie jak Jan, który na wyspie Patmos otrzymał później wejrzenie do wnętrza nieba, Izajasz ujrzał Pana na niebiańskim tronie.

Teraz, gdy spojrzycie w swoje Biblie, zauważycie słowa: „W roku, w którym umarł król Uzjasz, widziałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren jego szaty wypełnił świątynię.” Gdy spojrzycie do swoich Biblii, zauważycie słowo „Pan”, i jestem pewien, że pisane w taki sposób: P-a-n. Czy właśnie tak jest? Popatrzcie kilka wersetów niżej, na pieśń śpiewaną przez serafy, w tych słowach: „Święty, święty, święty jest PAN Zastępów!” Widzicie to? To samo słowo „pan” jest napisane w taki sposób: „P-A-N”. Jak wielu z was zauważyło to w swoim tekście? Dobrze, to jest coś częstego w naszych tłumaczeniach Biblii, i nie jest to błąd typograficzny, a raczej tłumacze próbują zasygnalizować nam, że ma tu miejsce coś niezwykłego. Pomimo tego, że to samo słowo „pan” jest w tekście, to jest ono wydrukowane w nieco inny sposób. Sugeruje, że są to dwa zupełnie różne hebrajskie słowa w tekście źródłowym. Zawsze, gdy widzicie „P-A-N”, możecie być pewni, że hebrajskie słowo, które jest tłumaczone to imię Jahwe. Imię, które Bóg wyjawił Mojżeszowi w ziemi Midian, gdy powiedział: „Jestem, Który Jestem.” To jest święte, a wręcz najświętsze imię Boga – Jahwe. Wcześniej, gdy widzimy to słowo pisane „P-a-n”, tłumaczone jest inne słowo, za którym kryje się hebrajski wyraz Adon/Adonai i jest to prawdopodobnie najbardziej podniosły tytuł, jaki Stary Testament przypisuje Bogu. Otrzymuje On wiele różnych tytułów na kartach Starego Testamentu, ale to jest najwyższy z nich.

Dla przykładu, w Psalmie 8 czytamy: „O PANIE, nasz Panie, jak sławne jest twoje imię na całej ziemi.” Co tutaj mamy? „O Jahwe, nasz Adonai, jak sławne jest twoje imię na całej ziemi.” Podobnie czytamy w Psalmie 110 „Powiedział PAN do mego Pana: Usiądź po mojej prawicy”. Niesamowite stwierdzenie ze Starego Testamentu, w którym Dawid opisuje Jahwe mówiącego do kogoś innego, nadając tej trzeciej osobie tytuł Adonai, tytuł, który był zawsze zarezerwowany dla samego Boga. To nie jest przypadek, Panie i Panowie, że najczęściej cytowanym i wspominanym wersetem ze Starego Testamentu w Nowym Testamencie jest Psalm 110, gdzie Paweł tłumaczy nam to, że Jezus otrzymał imię, które jest ponad wszelkie imię – tytuł Pan – Adonai, imię, które oryginalnie należało do Boga i tylko Niego. Znaczenie terminu „Adonai” jest takie: „Suwerenny”.

Teraz widzicie co tu się wydarzyło? Król nie żyje. Można odczuć niepewność i żałobę pośród ludu Izraela. Wtedy Izajasz pojawia się w imieniu swojego ludu, i dostaje wgląd – widzi wnętrze – samego Nieba. Widzi, nie Uzjasza, nie Ezechiasza, nie Dawida. Widzi Adonai – Najwyższego Suwerena, na tronie w niebie. Jestem osobiście przekonany, że to, co tutaj widzi, to poprzedzający wcielenie wgląd do intronizacji samego Chrystusa w Jego pełnym majestacie.

Powiedział: „Widziałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren jego szaty wypełnił świątynię.” Oh, jak kocham to zdanie: „tren szaty wypełnił świątynię.” Wiecie, w starożytności ubiór monarchy był wyznacznikiem jego statusu. Międzynarodowy protokół określał rozmaite poziomy wspaniałości ich ubrań. Jeśli król nosił gronostaj, było to niesamowite. Jeśli nosił soból, było jeszcze lepiej. Norki były na poziomie drugiej lub trzeciej klasy. Ci, którzy chodzili w szatach z płótna, musieli siedzieć na tyłach królewskich zjazdów.

Pamiętam dzień, w którym oglądałem jedną z pierwszych międzynarodowych transmisji telewizyjnych, która miała miejsce w Ameryce. Była to koronacja Królowej Elżbiety. Komentatorzy nie mogli przestać mówić o przepychu uroczystości oraz oczywiście o niezwykłości jej sukni, które mogły być zorganizowane tylko przez Brytyjczyków. Gdy zmierzała do tronu w Westminster, jeszcze zanim weszła do pałacu Buckingham, służące musiały nieść tren jej sukni, ponieważ gdy wchodziła do opactwa, jej suknia ciągnęła się kilka metrów za nią.

Zauważcie, że Izajasz mówi tutaj, że gdy dostał tą wizję niebiańskiego Króla, ujrzał Władcę, którego wspaniałe szaty falowały dookoła tronu i rozprzestrzeniały się dalej na wszystkie strony Świątyni, aż do tylnego wejścia i rozlały się, wypełniając cały budynek. To, co prorok tutaj widzi, to wizualne doświadczenie majestatu, który jest skupiony na okazałości szat.

Dalej mówi, że ponad tronem, ponad Panem – Jahwe i Adonai, byli serafowie, każdy z sześcioma skrzydłami. Jest to jedyne miejsce w Piśmie Świętym, które wspomina o tych stworzeniach – serafach. Niektórzy próbowali zidentyfikować je z cherubami, ale myślę, że jeśli Biblia je rozróżnia, to my również powinniśmy. Wiemy o nich bardzo mało, oprócz tego, że są częścią niebiańskich zastępów, stworzeń, które zostały specjalnie stworzone przez Boga, aby Mu służyć dniem i nocą w Jego najbliższej obecności. Gdy czytamy opis, który Izajasz im poświęca, wydaje się, że pojawiają się w dziwaczny sposób, ponieważ mówi nam, że mieli sześć skrzydeł.Pozwólcie, że zatrzymam się tutaj na sekundę, aby to rozwinąć. Gdy Bóg stwarza, robi to w konkretnym, kreatywnym porządku. Nie traci materiałów. Ma niesamowitą, niepowtarzalną umiejętność tworzenia w taki sposób, że wszystko co powoła do życia, jest pasujące i odpowiednie dla swego środowiska. Bóg stwarza ryby ze skrzelami i płetwami, ponieważ ich naturalnym siedliskiem jest woda. On stwarza ptaki ze skrzydłami i piórami, ponieważ żyją w powietrzu. W taki sam sposób, gdy tworzy istoty anielskie, których konkretnym zadaniem i funkcją w stworzeniu jest służyć Mu, w Jego bezpośredniej obecności. Konstruuje je tak, aby pasowały do ich środowiska. W związku z tym, powiedziano nam, że dano im dwa dodatkowe zestawy skrzydeł. Dwoma zakrywały swoją twarz. Pomyślcie o tym – te istoty anielskie służyły codziennie w najbliższej obecności Wszechmogącego Boga, którego chwała jest tak promieniejąca i przeszywająca, że nawet anioły muszą się zakrywać przed spojrzeniem bezpośrednio na Jego twarz.

Pamiętacie historię w Księdze Wyjścia, gdy Mojżesz, reprezentujący lud Boży, został wezwany przez Jahwe na górę Synaj, aby otrzymać Prawo Boga. Pamiętacie, że Mojżesz wszedł na górę, w chmury i został tam na pewien czas. Lud czekał na jego powrót dniami i nocami, byli przerażeni i dotknięci niepokojem, zastanawiając się co wydarzyło się ich przywódcy. Czy został zniszczony przez Boży gniew na tej górze, tak jak stało się Korahowi i jego ludziom, podczas ich sprzeciwu? Czy on wróci żywy? Jaka będzie wiadomość od Boga dla ludu, jeśli powróci? Dlatego oczekiwali w strachu i drżeniu na powrót Mojżesza, który w tym czasie był na górze i rozmawiał z Bogiem. Pamiętacie tą konwersację? Pozwólcie, że trochę zaimprowizuję. Było to mniej więcej tak: Mojżesz powiedział Bogu: „Widziałem różne niesamowite rzeczy w moim życiu. Pokazałeś mi płonący krzew. Widziałem plagi, którymi zdewastowałeś Egipcjan. Widziałem jak rozstąpiłeś morze i przeprowadziłeś cały naród przez pustynię. Widziałem, jak zaopatrywałeś w ponadnaturalny, cudowny sposób swój głodujący lud. Lecz teraz pozwól mi na coś więcej. Boże, proszę, ukaż mi Swoją twarz.” Bóg powiedział: „Mojżeszu, jak wiesz, powiedziałem, że żaden człowiek nie może mnie ujrzeć i żyć. Nie możesz zobaczyć mojej twarzy, Mojżeszu. Postąpię tak: wydzielę małą niszę w tej skale, włożę cię do rozpadliny skalnej i zakryję cię. Wtedy przejdę obok, i zezwolę ci ujrzeć mnie od tyłu.” Język hebrajski mówi o tylnych częściach Jahwe. „Ale moja twarz nie może zostać ujrzana.” Następnie Bóg umieścił Swojego sługę w rozpadlinie skalnej, pozwolił Swojej Chwale przejść obok, i – Panie i Panowie – na ułamek sekundy Mojżesz ujrzał tylne odbicie Bożej Chwały. Co stało się dalej? Gdy zszedł z góry i ludzie widzieli jego postać idącą z oddali, podekscytowali się z powodu powrotu ich lidera, i pośpieszyli, aby go przywitać. Jednak nagle skurczyli się z przerażenia, upadli na swoje twarze i zaczęli błagać Mojżesza mówiąc: „Mojżeszu, Mojżeszu, zakryj swoją twarz!” Nie mogli znieść patrzenia na niego. Dlaczego? Ponieważ twarz Mojżesza świeciła z takim blaskiem i natężeniem, że oślepiała ludzi. Panie i Panowie – pomyślcie o tym, co oni ujrzeli – było to jedynie odbicie na twarzy człowieka spowodowane tylnym, chwilowym spojrzeniem na Bożą Chwałę.

Anioły muszą zakrywać swoje oczy w Jego obecności. Napisano również, że dwoma skrzydłami zakrywają swoje stopy. Biblia nie wyjaśnia nam dlaczego jest to konieczne dla serafów. Mogę jedynie zgadywać dlaczego tak jest. Moim zdaniem, powodem zakrywania stóp jest to, że stopy, dla aniołów tak samo jak dla ludzi, są w Biblii symbolem bycia stworzeniem. Mówi to nam, że jesteśmy ziemscy, że nasze stopy są z gliny. Gdy Mojżesz spotkał Boga na pustkowiu ziemi Midian, co było pierwszą rzeczą, którą Bóg mu powiedział? „Mojżeszu, Mojżeszu, zdejmij buty z nóg, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą.” Nakazał mu być boso, co symbolizowało jego bycie jedynie stworzeniem, oznaczało jego poddanie Jedynemu Świętemu. Dlatego nawet w niebie, anioły zakrywają to, co podkreśla ich bycie jedynie stworzeniem. Wszakże, jak zafascynowany bym nie był anatomią serafów, są to jedynie pomniejsze przemyślenia związane z tym tekstem.

To, co jest naprawdę znaczące w tym fragmencie, jak wierzę, nie jest związane z budową ciała aniołów, a raczej z wiadomością, którą przekazują. Posłuchajcie, co Biblia nam mówi: „a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, święty, święty, PAN zastępów. Cała ziemia jest pełna jego chwały.” Stałem w tamtym miejscu, zanim zaczęliśmy tą serię wykładów. Ci, którzy oglądają nagranie, przegapili niektóre rzeczy, które robiliśmy jako wprowadzenie. Jedną z rzeczy, która spodobała się tej grupie ludzi, było śpiewanie klasycznego hymnu kościelnego „Święty, Święty, Święty”. Słuchałem was, gdy to śpiewaliście. Nie jestem w stanie słuchać go bez dreszczy przechodzących przez mój kręgosłup. To niesamowite, czyż nie? Myślę o aniołach i wszystkich wyrzucających swoje złote korony do szklanego morza, o wszystkim co mamy i uznajemy za wartościowe, co ułożylibyśmy z przyjemnością przed stopami Świętego. Również o tym, jak triumfalnie Kościół – lub ten hymn – celebruje majestat Boga. Gdy słuchałem waszego śpiewu, pomyślałem sobie: „Jak pięknie by to nie brzmiało, wyobraź sobie tą pieśń, śpiewaną przez chór aniołów.” To właśnie widział Izajasz: zastępy niebieskie nad Bożym tronem, śpiewające jeden do drugiego w antyfonialnej odpowiedzi, jednym słowem, powtarzanym znowu i znowu. „Święty, święty, święty jest PAN zastępów. Cała ziemia jest pełna Jego chwały.”

Teraz przyjaciele, w tym tekście jest coś, co my, ludzie mówiący po angielsku, moglibyśmy przeczytać tysiąc razy i za każdym razem pominąć. Jest w tym tekście coś bardzo żydowskiego. W języku angielskim, gdy chcemy zwrócić uwagę na coś, co jest szczególnie ważne, to aby to podkreślić, istnieją różne sposoby, którymi możemy to zrobić w formie drukowanej. Możemy podkreślić wyrazy lub zapisać kursywą, pogrubić je, wstawić małe znaki cudzysłowu lub nawiasy wokół nich, lub wypełnić stronę wykrzyknikami – jak ja nie lubię wykrzykników, gdy nie ma potrzeby. Nawet moi redaktorzy to robią. Znajduję to w końcowym szkicu. Zobaczę, czytam to i widzę, że wstawiają wykrzykniki w zdaniach, które nie są wykrzyknieniami, i proszę, nie myślcie o mnie tak źle, że nie wiem jak używa się wykrzykników. Robią to, co mnie denerwuje. To jest to, co robimy, aby coś podkreślić. Cóż, Żydzi robili to samo. Robili to wszystko – podkreślali, pisali pogrubioną czcionką, kursywą – ale mieli inną technikę, aby zwrócić uwagę na coś co ma szczególne znaczenie i to była prosta technika werbalna, czyli powtórzenie.

Na przykład, apostoł Paweł, pisząc do Galacjan i ostrzegając ich przed niebezpieczeństwami odejścia od Ewangelii, którą otrzymali od Pawła. Powiedział: „Mówię wam, jeśli ktoś głosi wam jakąkolwiek inną Ewangelię niż ta, którą otrzymaliście, nawet jeśli jest to anioł z nieba, niech będzie anathema, niech będzie przeklęty.” To mocne oświadczenie, które pochodzi z pióra apostoła Pawła, ale na tym się nie kończy. Natychmiast kontynuuje i mówi: „Ponownie mówię wam, jeśli ktoś was naucza innej Ewangelii niż ta, którą otrzymaliście niech będzie przeklęty.” Jezus lubił używać powtarzania, aby przedstawiać swoje spostrzeżenia. Pamiętajcie, że Jezus był nauczycielem. Oznaczało to, że był teologiem. Prowadził szkołę i miał studentów nazywanych uczniami, których zapisał do tej szkoły. Był On wędrownym nauczycielem. Oznaczało to, że chodził dookoła, a gdy On szedł uczniowie dosłownie podążali za Nim. Kiedy Jezus powiedział: „Pójdź za mną”, chodziło mu dosłownie o: „Chodźcie dookoła, za mną”. Sposób w jaki mogli to robić był taki: nauczyciel mógł wygłaszać swoje nauki. Uczył podczas chodzenia drogą do Emaus, lub gdziekolwiek, uczniowie podążali za Nim i zapamiętywali rzeczy, które im mówił.

Teraz Panie i Panowie, każde nauczanie, które kiedykolwiek wyszło z ust Jezusa Chrystusa było ważne, ale nawet nasz Pan poświęcił czas aby zwrócić uwagę na rzeczy, które uważał za bardzo ważne i kiedy dochodził do takiego punktu, chciał upewnić się, że uczniowie tego nie pominą, dlatego poprzedzał swoje nauczanie mówiąc dwa słowa. Mówił „Prawdziwie, prawdziwie mówię wam…” lub w starszym tłumaczeniu „Zaprawdę, zaprawdę.” Tak właściwie mówił, „Amen, amen, mówię wam.” Rozpoznajecie to słowo. Weszło wprost do języka angielskiego i mówimy, wszyscy ludzie mówią, co? Amen! Jednak my mówimy amen po nauczaniu nauczyciela albo po głoszeniu kaznodziei. To oznacza „To prawda, wierzymy w to” i tym podobne. Jezus nie czekał na swoich uczniów aż potwierdzą prawdziwość tego, co mówił. On zaczynał swoje nauczanie mówiąc „amen, amen”. To jak kapitan statku siadając przed telefonem pokładowym mówiąc: Słuchajcie, mówi kapitan”. Kiedy Jezus powtarzał to słowo, mówiąc je dwukrotnie, podkreślał jego znaczenie.

Panie i Panowie, jest tylko jeden atrybut Boga, który kiedykolwiek został podniesiony na trzeci stopień powtórzeń w Piśmie. Jest tylko jedna cecha Wszechmogącego Boga przekazywana w najwyższym stopniu z ust aniołów. To miejsce, gdzie Biblia nie mówi po prostu, że Bóg jest święty, albo nawet że jest święty, święty, ale że On jest święty, święty, święty. Biblia nie mówi że Bóg jest miłosierny, miłosierny, miłosierny, lub miłością, miłością, miłością, lub sprawiedliwy, sprawiedliwy, sprawiedliwy lub gniewny, gniewny, gniewny, ale że jest święty, święty, święty.

To wymiar Boga który pochłania Jego esencję i gdy staje się to oczywiste dla Izajasza, czytamy, że na dźwięk głosu serafów, słupy drzwi i progi świątyni zatrzęsły się i zaczęły drżeć. Słyszycie to? Nieożywiona, pozbawiona życia, niezrozumiała część stworzenia w obecności manifestacji świętości Boga, miała odpowiednie uczucia by się ruszyć. Jak możemy, będąc stworzeni na Jego obraz, być obojętni czy apatyczni wobec Jego majestatu? Bóg sam jest święty i to, co chcę zrobić w tej serii to postarać się opisać co to oznacza i powiedzieć jaka jest reakcja Izajasza i innych ludzi w historii, gdy ta świętość się objawia.

Módlmy się. Ojcze, cieszymy się, że coś i ktoś w tym bezbożnym świecie jest nie tylko nieco, ale całkowicie święty, święty, święty. Dodaj naszym sercom radości serafów do tej prawdy. Amen.

DOŁĄCZ DO NEWSLETTERA!
Chcę otrzymywać newsletter - wiadomości o nowościach i produktach związanych ze stroną Żyjesz Tylko Raz.
Chcesz otrzymywać powiadomienia o publikowanych przez nas treściach? Dołącz do newslettera!
Co jakiś czas będziemy przesyłać ci maila o nowych filmach, artykułach i innych produktach związanych z naszą działalnością. My również nie lubimy spamu, dlatego możesz być pewny, że nie będziemy zasypywać cię wiadomościami. W każdej chwili będziesz mógł zrezygnować z otrzymywania newslettera.