Czym jest „Teologia Przymierza”? Na podstawowym poziomie przymierze to po prostu wiążąca umowa między dwiema stronami. „Teologia Przymierza”, jak mówi DeNault, „to studium różnych przymierzy, które Bóg zawarł z człowiekiem od początku świata”[1].
Jak dotąd nie ma w tym nic dziwnego. Nikt nie zaprzecza, że Bóg zawarł różne przymierza z ludźmi: zarówno z całą ludzkością, jak i ze swoim ludem w szczególności. Problem pojawia się, kiedy próbujemy określić, w jaki sposób te przymierza nakładają się na siebie, integrują, zmieniają i/lub na siebie wpływają. W zasadzie trudno jest nawet określić, od czego zacząć tę dyskusję.
Od czego zacząć?
Oczywiście, powinniśmy zacząć od początku. Ale czy to znaczy, że od początku Pisma Świętego? Czy może od początku, kiedy istniał tylko Bóg? Chodzi o to, że w Liście Tytusa 1:2 (jednym z ostatnich listów w Biblii) Paweł nawiązuje do przymierza, które zostało zawarte wewnątrz Trójcy Świętej, aby dać życie wieczne wybranym. Miało to miejsce jeszcze przed wersetem 1:1 Księgi Rodzaju. Teologowie nazywają je Przymierzem Odkupienia lub Przymierzem Wiecznym. Mamy skłonność do zaczynania od tego miejsca, ale Bóg nie zaczynał od tego miejsca, kiedy objawił ludzkości swoje Słowo. W rzeczywistości pozwolił, aby Przymierze Odkupienia pozostało „tajemnicą” przez tysiące lat, aż do czasów Ewangelii.
Wierzymy w wystarczalność Pisma Świętego – nawet jego kolejności – dlatego zacznijmy tam, gdzie Bóg zaczyna – w Księdze Rodzaju. W odpowiednim czasie zajmiemy się Przymierzem Odkupienia. Na razie jednak zachowajmy kolejność, w jakiej Bóg nam je objawił.
Przymierze Uczynków
Zarówno baptyści, jak i prezbiterianie są zgodni: Bóg zawarł z Adamem Przymierze Uczynków, czyli: „Zjedz zakazany owoc, a umrzesz, nie jedz go, a będziesz żył”. Księga Rodzaju 2:16,17 opisuje to tak:
PAN Bóg nakazał też człowiekowi: Z każdego drzewa w ogrodzie możesz jeść, tylko z drzewa poznania dobra i zła nie będziesz jadł, bo w dniu, w którym z niego zjesz, umrzesz na pewno.
Adam złamał Przymierze Uczynków i to jest punkt, w którym poglądy różnych „Teologii Przymierza” się rozchodzą.
Przymierze łaski
Zarówno baptyści, jak i prezbiterianie są zgodni co do tego, że natychmiast po nieposłuszeństwie Adama, Bóg zawarł Przymierze Łaski, aby zachować dla siebie lud (lub „potomstwo”). Bóg oświadcza wężowi w Księdze Rodzaju 3:15:
Ustanawiam nieprzyjaźń między tobą a niewiastą i między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zmiażdży twoją głowę, a ty zranisz je w piętę.
Baptyści i prezbiterianie rozumieją to przymierze w inny sposób. Pozwólcie, że nakreślę ich poglądy, a w kolejnych artykułach będziemy wracać do każdego z nich, by zbadać je bardziej szczegółowo. Myślę, że warto prześledzić każdy pogląd od początku do końca, żeby zobaczyć ich różnice.
***Zastrzeżenie: Z góry proszę o wybaczenie za wszelkie daleko idące uogólnienia. Staram się, żeby to było krótkie i proste dla świeckich członków Kościoła, którzy naprawdę chcą ten temat lepiej zrozumieć. Proszę też o uszanowanie faktu, że każda kongregacja prezbiteriańska i baptystyczna może nieco inaczej postrzegać poszczególne elementy, co jest kolejnym powodem, dla którego ten temat jest tak zagmatwany.***
Prezbiterianie: Jedno Przymierze, dwie administracje
Prezbiterianie opisują Przymierze Łaski jako „jedno przymierze, dwie administracje”. Oznacza to, że Przymierze Łaski jest jednym przymierzem, które rozciąga się „na” epokę Starego i Nowego Testamentu, ale w każdej z nich jest inaczej administrowane. DeNault wyjaśnia:
Przymierze Łaski zostało objawione pod pierwszą administracją, którą znajdujemy w Starym Testamencie. Była to administracja elementarna i tymczasowa. Następnie nadeszła druga administracja Przymierza Łaski, którą znajdujemy w Nowym Testamencie. Ta druga jest doskonała i ostateczna.[2]
Chrystus jest substancją Przymierza Łaski, ale został przekazany ludzkości poprzez dwie różne administracje. W czasach ST Przymierze Łaski było administrowane przez Prawo dane narodowemu Izraelowi (tzn. obietnice, Pascha, obrzezanie, system ofiar itd.) W czasach NT Przymierze Łaski jest administrowane poprzez zwiastowanie Słowa i sakramenty (tj. chrzest i Wieczerzę Pańską) udzielane ewangelicznym kongregacjom (zob. Większy Katechizm Westminsterski, P. 34, 35 154).
Kluczowy punkt do zapamiętania z prezbiteriańskiej Teologii Przymierza jest następujący: Te „środki łaski” były udzielane mieszanej grupie osób – zarówno duszom niezbawionym, jak i zbawionym. Na przykład, zarówno dusze odrodzone, jak i nieodrodzone mogły obchodzić Paschę, składać ofiary itd. W ST dusze odrodzone korzystały z nich „wewnętrznie”, ponieważ ich dusze były odnawiane przez te ewangeliczne przypomnienia. Natomiast dusze nieodrodzone, które były zewnętrznie włączone do ludu przymierza, odnosiły korzyści „zewnętrzne”, ponieważ te „środki łaski” wskazywały im na nadchodzącego Mesjasza.
Ta sama zasada dotyczy czasów NT. Kościół udziela „środków łaski” – czyli obrzędów kościelnych (w szczególności chrztu niemowląt i Wieczerzy Pańskiej; Większy Katechizm Westminsterski, P. 154, obejmuje również inne, takie jak modlitwa) – mieszanemu ludowi – zarówno duszom nieodrodzonym, które go zewnętrznie wyznają, jak i duszom odrodzonym (chociaż istnieją ostrzeżenia, aby „niewierzący i bezbożni” nie byli dopuszczani do Stołu Pańskiego; patrz Westminsterskie Wyznanie Wiary 29.8). Odrodzeni odnoszą wewnętrzną korzyść, ponieważ są karmieni duchowo tymi ewangelicznymi przypomnieniami. Osoby wyznające religię jako nieodrodzone mogą odnosić korzyści zewnętrzne, ponieważ te łaski wskazują im na Chrystusa w Ewangelii. Dlatego John Ball, prezbiteriański purytanin (1585-1640), włącza do Przymierza Łaski nawet faryzeuszy, a także niemowlęta.[3] Faryzeusze, na przykład, byli nieodrodzeni, ale byli pod Przymierzem Łaski, ponieważ te różnorodne środki łaski były dla nich dostępne.
Ten pogląd ma dwa atrakcyjne punkty. Po pierwsze, każda uczciwa lektura ST ujawnia, że te wielorakie łaski, które były administrowane przez Prawo, były dostępne dla obu grup: odrodzonych i nieodrodzonych. Po drugie, łatwo jest dostrzec spójną jedność i przejście od Izraela ST do Kościoła NT. To łagodzi wszelkie ostre rozróżnienia między Izraelem a Kościołem. W rzeczywistości Kalwin w swoich komentarzach często odnosi się do ludu ST jako „Kościoła”.
Baptyści: Jedno Przymierze, objawiane stopniowo
Baptyści opisują Przymierze Łaski jako „jedno przymierze, objawiane stopniowo”. Dla baptystów Przymierze Łaski nie rozciąga się „na” ST i NT. Zostało ono raczej „obiecane” w ST, ale nie zostało „zainaugurowane”, dopóki dzieło Chrystusa nie zostało zakończone. Baptyści widzą Przymierze Łaski jako (1) obiecane (nie ustanowione) w Księdze Rodzaju 3:15, (2) rozszerzone w całym ST, ale (3) nie zrealizowane aż do przyjścia Chrystusa. Mówią w kategoriach: objawione (w ST)/zrealizowane (w Chrystusie); albo ogłoszone/zrealizowane, albo zadekretowane/ratyfikowane, albo obiecane/ustanowione – jak kto woli.
Zostało ono objawione, kawałek po kawałku, w ST (lub „w dalszych krokach”, II Londyńskie Baptystyczne Wyznanie Wiary 7,3). W skrócie: zostało obiecane w ogrodzie (Rdz 3,15), ogłoszone Abramowi (Rdz 12), rozszerzone dla króla Dawida (2 Sam 7), objawione pełniej Jeremiaszowi (Jr 31,31-34) i ostatecznie zrealizowane w Chrystusie (2 Kor 1,20).
Istotą przymierza jest „usprawiedliwienie przez samą wiarę w Chrystusa”. Prawo ST wskazywało na Chrystusa poprzez (1) ujawnianie grzechu i (2) powstrzymywanie od grzechu (Ga 3:19-26). Obrzędy Kościoła w NT (chrzest i Wieczerza Pańska) są przeznaczone tylko dla odrodzonych świętych, aby karmić i odnawiać ich spragnione dusze. W istocie Paweł przestrzega przed tymi, którzy niegodnie przyjmują Wieczerzę Pańską (1 Kor 11:30).
Kluczowy punkt do zapamiętania w baptystycznej teologii przymierza: Przymierze Łaski „jest” Nowym Przymierzem i obejmuje jedynie dusze odrodzone, zarówno w epoce ST, jak i NT, które zostały usprawiedliwione przez wiarę. Stare Przymierze jedynie to obiecuje. Na przykład, dusze nieodrodzone są mile widziane (i zachęcane) do uczestniczenia w nabożeństwach i obserwowania obrzędów kościelnych, ale zarówno członkostwo w kościele, jak i uczestnictwo w obrzędach są zarezerwowane dla ludzi przymierza (czyli odrodzonych).
Ten pogląd ma dwa atrakcyjne punkty. Po pierwsze, zamiast narzucać pogląd przymierza „ponad” tekstami Pisma Świętego, wyłania się on całkiem organicznie z kolejnych tekstów ST aż do chwalebnej inauguracji w NT. Na przykład MacArthur i Mayhue (chociaż reprezentują oni progresywny dyspensacjonalizm), podkreślają, że przymierza „pochodzą z Biblii, a nie są tworem teologiczym”[4] . Baptyści dostrzegają wyraźne różnice między narodowym Izraelem a Kościołem w NT, ale widzą też świętą resztkę w obu epokach, która jest usprawiedliwiona przez wiarę. DeNault wyjaśnia:
Baptyści nie negowali zasady naturalnego włączania potomków do ludu bożego w Starym Przymierzu. Uważali jednak, że importowanie tej zasady w ramach Nowego Przymierza jest błędem zależnym od sztucznej i arbitralnej konstrukcji Przymierza z Łaską.[5]
Wniosek
Na ten moment starałem się (w skrócie) pokazać ogólne ścieżki, którymi podążają te dwa poglądy. Jeśli jeszcze bardziej zamąciłam wodę, mogę tylko pokornie za to przeprosić. Proszę pamiętać, że moimi odbiorcami nie są zawodowi teologowie ani naukowcy. Staram się pomóc zwykłym, niewykształconym na studiach członkom kongregacji zrozumieć te różnice między przymierzami … i dlaczego są one ważne.
Powyższy wpis jest tłumaczeniem artykułu w języku angielskim dostępnego pod tym adresem: https://g3min.org/what-is-covenant-theology/
1 | Pascal DeNault, The Distinctiveness of Baptist Covenant Theology, 23. |
---|---|
2 | Ibid., 24 |
3 | Ibid., 48 |
4 | John MacArthur and Richard Mayhue, Biblical Doctrine: A Systematic Summary of Bible Truth, gen eds., John MacArthur and Richard Mayhue (Wheaton, IL: Crossway, 2017), 26. |
5 | DeNault, The Distinctiveness of Baptist Covenant Theology, 45. |